Ik ben speciaal - Zespół Aspergera

Teraz dziękuję Bogu, że to właśnie w Holandii stwierdzono u mojego dziecka zespół Aspergera.
Kiedyś, dawno temu czytałam, że na świecie są dwa kraje, które się specjalizują w spektrum autyzmu. Kanada i Holandia. Muszę się Wam przyznać, że Kanady nie sprawdzałam, ale Holandia mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Myślę, że każdy Polak, który twierdzi, że holenderscy lekarze są do dupy i tylko zapisują paracetamol, są w wielkim błędzie. Lekarze rodzinni są tylko do diagnozy. Oczywiście jeżeli nic nie powiecie będą próbowali Was leczyć sami, ale jak tylko powiecie, że chcecie skierowanie do specjalisty z pewnością dostaniecie.
Takich specjalistów od autyzmu jak tu nie spotkałam nigdzie. Takiego profesjonalizmu i wiedzy na ten temat nie widziałam i nie słyszałam. Mają specjalne punkty diagnostyczne. Personel, który przychodzi do domu. Terapie w dziedzinach jedzenia, kontaktów międzyludzkich, specjalnie przystosowane szkoły i specjalni wyszkoleni nauczyciele.
W Polsce moje dziecko zostało zdiagnozowane jako leniwe. Tu okazało się, że jest bardzo zdolna ale trzeba wiedzieć jak z nią rozmawiać.
Nie jest łatwo. Ja wykazuję się nadludzkim spokojem. Aż sama się dziwię, że tak potrafię. Zawsze byłam strasznie niecierpliwa, a teraz wychodzi, że jednak potrafię. Jestem oazą spokoju kiedy ubieramy kolejne bluzki czy spodnie.
Tak jak z jedzeniem, które musi mieć odpowiednią strukturę, kolor, smak i zapach tak też jest z ubraniami. Są materiały, które nie spełniają wymogów. Nie umiem powiedzieć jak są te wymogi, bo moje dziecko dotyka wszystko do policzka i wie. Tak sprawdza, czy coś będzie nosić czy nie.
Dobrze, że zarabiam dużo i kupione ubrania po praniu niekwalifikujące się jednak do noszenia oddaję potrzebującym w Polsce. Strasznie musi być ciężko ludziom, którzy ledwo wiążą koniec z końcem i muszą sprostać wymaganiom dziecka z aspergerem. To nie jest łatwe. Ale wiem, że dziecko ze spektrum autyzmu to wielkie szczęście. Nie kłamie, nie mataczy, nie kombinuje. Mówi w prost o co chodzi i czego chce. Nie interesuje się używkami. Nie zadaje się z zepsutą młodzieżą. Jest czyste, bo bakterie to największy wróg. Dobrze się uczy a uczyło by się jeszcze lepiej gdyby nie musiało chodzić do szkoły. Te kontakty międzyludzkie są niesamowicie upierdliwe. Takie dziecko nie rozumie o co wszystkim chodzi. Dlaczego się do niego zwracają, po co te wszystkie pytania na które nie umie odpowiedzieć. Mimika twarzy, której kompletnie nie rozumie. Zapachy, które powodują, że nie potrafi się skupić.
To tak jak by do nas, ktoś mówił zza szyby i dolatują tylko niektóre słowa. Do tego w tym samym czasie ktoś nam pryska perfumami w twarz i trąbi trąbką prosto do ucha.
Teraz już wiem jak czuje się moja córka, ale jeszcze rok temu nie rozumiałam o co tu chodzi.
Teraz jestem w stanie jej pomóc i chronić przed pewnymi sytuacjami. Teraz gdy wiemy, co to jest i z czym to jeść jest dużo łatwiej. Teraz życie jest spokojniejsze. Nie kłócimy się już. Bardzo się kochamy. A ja zrobie wszystko, żeby jej pomóc tak długo jak będę żyła.
Kiedyś pewna wróżka na ulicy wsadziła mi głowę do wózka i powiedziała :" To dziecko to anioł, będzie bardzo szczęśliwa w życiu. Będzie Panią chronić. Proszę mówić jej o swoich problemach a rozwiązanie samo przyjdzie". Wtedy myślałam wariatka jakaś. Teraz wiem, że kobieta miała rację. To jest mój anioł i teraz wiem, że mnie chroni.
Komentarze
Prześlij komentarz